Nie dokładaj sobie zmartwień

Postanowienia noworoczne – jak tworzyć nawyk sukcesu?

umiar, mniej znaczy więcej, blog spokój ducha

Nowy Rok jest niezmiennie doskonałą okazją do robienia rozmaitych planów, tworzenia list rzeczy do zrobienia, marzeń do zrealizowania, złych nawyków do pokonania. Wszyscy zgadzamy się co do tego, że jest w nadejściu Nowego Roku jakaś magia, która zachęca nas do zmian. Rozpędzamy się zatem z tworzeniem noworocznych postanowień, niesieni na fali entuzjazmu, nadziei i chęci poprawy. I nie było by w tym nic złego, gdybyśmy tylko potrafili zachować umiar.

Obawiacie się wszystkiego jako śmiertelni, a pożądacie wszystkiego, jakbyście byli nieśmiertelni. (“O krótkości życia” Seneka)

Wraz z nadejściem Nowego Roku następuje w środkach masowego przekazu prawdziwy wysyp rozmaitych treści dotyczących wyznaczania i dotrzymywania noworocznych postanowień. Znawcy prześcigają się w prezentowaniu sposobów i trików jak tego dokonać.

Nawet jeśli chciałbyś coś postanowić, ale nie bardzo wiesz co, znajdzie się i na to rada. W sieci roi się od artykułów typu 50 czy nawet 100 propozycji  na postanowienia noworoczne. Jedni prezentują pomysły kreatywne, inni proste, jeszcze inni oryginalne. Jednym słowem jest w czym wybierać. Ale czy inspirowanie się pomysłami innych jest w tej sytuacji właściwe?

To, że większość ludzi nie realizuje swoich noworocznych postanowień, nikogo już nie dziwi. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn można szukać w braku czasu, utracie chęci i motywacji, która mobilizowała ich przy tworzeniu planów, braku wiary w powodzenie, ale najważniejsze jest to, że postanowień było zbyt wiele lub nie były one autentyczne.

 

Postanowienia noworoczne – czego naprawdę chcesz?

Inspirowanie się jakimikolwiek listami postanowień mija się z celem. Ty już doskonale wiesz, czego potrzebujesz i sam musisz zdać sobie sprawę z tego, jaka zmiana w jakim obszarze Twojego życia byłaby dla Ciebie najlepsza na tą chwilę. Ale żeby się tego dowiedzieć, musisz sam siebie o to zapytać. Pewnie, że dobrze by było zacząć zdrowiej się odżywiać, zrzucić kilka kilogramów, uprawiać jakiś sport, znaleźć lepszą pracę, wyremontować mieszkanie, zwiększyć swoją pewność siebie, spędzić urlop na drugim końcu świata, ale czy nie pragniesz zbyt wiele rzeczy na raz? I czy naprawdę potrzebujesz tego wszystkiego w tym momencie życia? Zamiast korzystać z sugestii innych i wprowadzać mętlik w głowie, skoncentruj się i wejrzyj w siebie. Zaufaj sobie. Zastanów się głęboko:

Co byś chciał rzeczywiście zmienić?
Co jest dla Ciebie najważniejsze?
Czego najbardziej Ci potrzeba na tym etapie życia?

Postanowienia noworoczne powinniśmy wybierać kierując się priorytetami. Czasem wystarczy jedno słowo-drogowskaz, swoista Gwiazda Polarna, która będzie Twoją przewodniczką w nadchodzącym roku. Z takim nastawieniem zwiększysz swoje szanse na powodzenie. Musisz postawić na właściwego konia, którym jest Twoje autentyczne, prawdziwe, wynikające z głębokiej potrzeby serca pragnienie, a nie coś, co dobrze by było mieć lub osiągnąć, bo inni do tego dążą.

Mechanizm działania jest w tym przypadku taki sam, jak przy tworzeniu wszelkich innych popularnych obecnie postanowień np : sto lub nawet tysiąc rzeczy do zrobienia przed śmiercią lub rzeczy (ich liczba także idzie w setki) do zrobienia przed 30-tką, 40-tką etc.
Zastanów się czy tego typu listy nie są skazane na nieuchronną porażkę, powodując frustrację i poczucie klęski? Jaka jest realna szansa na zrealizowanie tak dużej liczby postanowień? Czy tak przeładowana lista działa motywująco czy może raczej demotywuje? I co najważniejsze, jaki procent z nich jest autentycznym pragnieniem naszego wewnętrznego „ja”, a jaki jest próbą spełnienia oczekiwań i marzeń innych? Do powierzchownie wybranych celów szybko traci się zapał, a od tego już tylko krok do kolejnego zmartwienia.

 

Co wybierasz: tworzenie nawyku porażki czy sukcesu?

Niezrealizowane plany to niepowodzenia, które przysparzają nam zmartwień i osłabiają wiarę w siebie. Martwimy się, że znowu nie dotrzymaliśmy postanowień, nie zrealizowaliśmy postawionych celów, nie spełniliśmy obietnic danych samym sobie. Jednym słowem zawiedliśmy na całej linii. Często czujemy się z tym fatalnie. Nasza pewność siebie maleje, czujemy się słabi i bezwartościowi i pod koniec roku, którego początek tak entuzjastycznie witaliśmy szastając pomysłami, wcale nie mamy powodów do radości. A im więcej było punktów na naszej liście, tym dotkliwiej odczuwamy klęskę, jeśli nie uda nam się ich zrealizować. A kiedy zbliża się początek nowego roku zachęcając do robienia kolejnych postanowień, my z nich rezygnujemy, z góry zakładając, że i tym razem się nie uda. Po mistrzowsku bowiem wyrobiliśmy w sobie nawyk porażki.

 

Nie waż się rezygnować!

Pamiętaj, że za każdym razem, kiedy robisz postanowienie i go nie dotrzymujesz tworzysz nawyk porażki. Dlatego tak ważne jest odpowiedzialne planowanie. Podjąłeś decyzję, żeby w Nowym Roku zmienić pracę, ćwiczyć 2 razy w tygodniu i więcej czasu spędzać z rodziną? Teraz porusz niebo i ziemię, i zrealizuj to. Nie pozwól nikomu i niczemu Ci przeszkodzić.

Wyobraź sobie, że Ty to dobrze prosperujące przedsiębiorstwo. Twoje wewnętrzne JA to dyrektor generalny, który dysponuje ostateczną władzą wykonawczą, zarządza i koordynuje całym przedsiębiorstwem. Umysł i ciało to Twoi dwaj menadżerowie, którzy są odpowiedzialni za realizację celów wyznaczonych przez dyrektora czyli Twoje wewnętrzne JA.

Jeśli chcesz, aby to przedsiębiorstwo się rozwijało, nie pozwól, aby umysł lub ciało zignorowali wolę szefa czyli prawdziwego Ja. Decyzja została podjęta, teraz wyegzekwuj jej realizację. Wytrwałością i konsekwencją, czyli siłą woli, nauczysz swoich podwładnych posłuszeństwa, aż będą cię słuchać i wykonywać Twoje polecenia, za każdym razem, gdy podejmiesz jakieś postanowienie, nie tylko noworoczne. To Ty decydujesz czy będziesz zwycięzcą czy przegranym. To Ty zarządzasz swoimi pracownikami tak, aby osiągali dla Ciebie cele. I zacznij wreszcie tworzyć nawyk sukcesu.

 

Mniej znaczy więcej

Do tworzenia nawyku sukcesu niezbędna jest również umiejętność wyznaczania priorytetów i moc koncentracji. Planuj mądrze i odpowiedzialnie. Włóż w ten proces całe swoje serce. Skoncentruj swoją uwagę na jednym, dwóch, maksymalnie trzech postanowieniach noworocznych. W tym przypadku mniej znaczy więcej. Nie rozpraszaj swojego zaangażowania. Energia skoncentrowana na konkretnym celu, ma ogromną moc sprawczą. Im mniej celów, tym silniejszy strumień energii do nich popłynie i zwiększy się szansa na powodzenie. A każdy odniesiony sukces buduje nowy, pożądany nawyk. Realizując wyznaczone cele, będziesz miał motywację, siłę i wiarę, aby osiągać kolejne. Tak więc, na początek wybierz i zrealizuj 3 postanowienia, a jeśli Ci się uda, zawsze możesz wyznaczyć sobie nowe w ciągu roku.

Nadmiar postanowień noworocznych, to tylko wierzchołek góry lodowej, którą jest wszechpanująca zachłanność przejawiająca się niemal w każdej sferze naszego życia. W sensie materialnym to dorobkiewiczostwo, drapieżny konsumpcjonizm, nadmierne gromadzenie dóbr. W sensie niematerialnym wyraża się m.in. poprzez chciwość doświadczeń, wrażeń, emocji, marzeń, a także łapczywe dążenie do perfekcji i zaborcze planowanie. Zachłanność stała się znakiem naszych czasów.

Rozpoczynający się właśnie Rok 2020 jest doskonałą okazją, żeby odciąć się od tego niepokojącego i destrukcyjnego trendu. Niech pierwszym krokiem będą umiarkowane, dobrze przemyślane, autentyczne postanowienia noworoczne, czego Wam i sobie z całego serca życzę.

Przeczytaj też…

Polub nas…

Dodaj komentarz

avatar
  Subskrybuj  
Powiadom o