Jak przestać się martwić opinią innych?
Ten problem zna doskonale każdy z nas. Jest to zmartwienie sprawiedliwe, nie dyskryminuje i nie oszczędza nikogo. Dotyka każdego, niezależnie od inteligencji, wykształcenia, pozycji zawodowej, stanu posiadania czy światopoglądu. Zaprząta zarówno głowę prezesa dużej firmy, jak i pani Krysi z warzywniaka. Niektórzy tą myśl werbalizują, jeśli jest po temu atmosfera i odpowiednie towarzystwo skłaniające do zwierzeń. Słowa te padają przy lampce wina z koleżankami, przy piwie z kolegami, przy kawie z przyjaciółką, przez telefon z mamą, a także na forach internetowych czy w gabinecie u psychoterapeuty. Tak, przejmuję się, co powiedzą o mnie inni.
To naturalne, że się przejmujesz
Człowiek, zwierzę stadne, nie chce być odrzucony przez stado. To, że zależy Ci na opinii innych jest uzasadnione. Ta chęć może powodować, że trzymasz się w ryzach i np. nie zrobisz czegoś, co mogłoby wzbudzić dezaprobatę lub uzasadnioną niechęć pewnej grupy, do której przynależysz. A do czego człowiek jest zdolny, jeśli nie hamują go pewne normy społeczne i obawa przed wykluczeniem? Wystarczy wziąć pod uwagę pierwszy z brzegu przykład dotyczący hejtu w sieci. Przed monitorem komputera czujemy się całkowicie anonimowi (choć to oczywiście nieprawda, bo nasz numer IP jest łatwo sprawdzalny np. przez policję), tak jakbyśmy przyodziali czapkę niewidkę, która chroni nas przed opinią innych. I to poczucie anonimowości wiele osób wykorzystuje do często bezpardonowych ataków. I te same osoby, mogą być w realnym życiu bardzo ułożone, życzliwe i lubiane (przynajmniej starają się, aby tak je postrzegano), ale w sieci anonimowo wylewają nagromadzoną w sobie gorycz i jad, pokazując ciemną stronę mocy. Robią tak, bo nie grozi im negatywna opinia i napiętnowanie ze strony ich środowiska.
Przejmuję się opinią innych – to magiczne zdanie stoi na straży w miarę poprawnych stosunków międzyludzkich. Gdyby wszyscy mieli wszystkich w głębokim poważaniu i każdy robiłby i mówił to, co mu się żywnie podoba, utonęlibyśmy w społecznym chaosie. Gdyby nikt nie zwracał uwagi na zdanie otoczenia, świat stanąłby na głowie, a relacje międzyludzkie nieuchronnie by się pogorszyły, a nawet całkiem rozpadły.
Co w praktyce oznacza przejmowanie się opinią innych?
1. Lęk przed odrzuceniem
2. Chęć zajęcia jak najlepszego miejsca w hierarchii
Odrzucenie boli, zawsze i wszędzie, każdego w mniejszym lub większym stopniu.
W tym kontekście, możesz przejmować się opinią:
- szefa, menadżera, bo za niespełnienie oczekiwań grozi ci zwolnienie –odrzucenie.
- zespołu w pracy, bo nieprzystosowanie do niego sprawi, że zaczną Cię unikać – odrzucenie.
- znajomych, bo jeśli przestaną Cię lubić, zrezygnują ze spotkań z Tobą – odrzucenie.
- rodziny, bo ich niezadowolenie z Ciebie spowoduje krytykę, upominanie, krzywe spojrzenia – odrzucenie.
- Twojej drugiej połówka, bo jeśli przestanie Cię kochać, rozpadnie się wasz związek– odrzucenie.
Nikt nie chce zostać wyrzutkiem społeczeństwa, czarną owcą, kozłem ofiarnym, popychadłem i dlatego już od wczesnych lat życia uczymy się jak osiągać akceptację grupy. Dzieci, tak samo jak dorośli lubią sobie nawzajem imponować, porównywać się ze sobą, bo już zaczynają walczyć o przynależność, akceptację, a często i o dominację. Już zależy im na opinii innych, a co za tym idzie martwią się, jeżeli ta opinia jest w ich mniemaniu negatywna.
Racjonalne podejście do opinii innych o Tobie
- Twoje wyobrażenia a to co jest naprawdę – to, że uważasz, że ktoś myśli lub mówi o Tobie coś złego, nie oznacza, że tak jest naprawdę. To tylko przypuszczenie, wyobrażenie, które może być mylne. Masz wrażenie, że wszyscy komentują i oceniają każdy Twój krok, a prawda jest taka, że często jesteś ludziom po prostu obojętny, albo zajmujesz ich uwagę najwyżej na 2 minuty.
- Ludzie w większości myślą głównie o sobie – weź swój przykład. Nawet jeśli ktoś w Twoim najbliższym otoczeniu zrobił ostatnio coś głupiego, złego, niestosownego, sensacyjnego czy naprawdę roztrząsasz to dniami i nocami? Nie, bo myślisz w tym momencie, jak bardzo przejmujesz się tym, co powiedzą inni. Czyli myślisz o sobie. I tak jest w przypadku 99% ludzi. Wiesz jak w praktyce wygląda opinia innych o Tobie? Roboczo nazwiemy Cię Anką.
– Ty, a widziałaś jak się ta Anka ostatnio ubrała? No słowo daję, że nie założyłabym takich spodni, mając takie nogi jak ona. Wiesz, że ja już nie mogę wytrzymać w mojej pracy. Głowa mi pęka od tych raportów. Szef ciągle podwyższa porzeczkę. Nie wyrabiam się z robotą.
– Ty, a słyszałaś, że Anka się rozwodzi? A taka była z nich dobrana para. Pewnie, teraz będzie jeszcze bardziej upierdliwa, niż wcześniej. Co bierzemy na obiad? Rybę czy kurczaka?
I tak w większości wyglądają rozmowy ludzi o Tobie, krótka wzmianka, komentarz, ocena, krytyka i każdy wraca do tego, co dla niego jest najważniejsze – do samego siebie.
- „Nikt nie chce kopnąć zdechłego psa” (Dale Carnegie)
Jeśli ktoś mówi o Tobie w sposób negatywny to znaczy, że nie jesteś mu obojętny, w jakiś sposób zaznaczyłeś swoją obecność, być może uraziłeś jego ego, wkroczyłeś na jego terytorium. Tym powodem najczęściej jest zazdrość, świadoma lub podświadoma. Jeśli wzbudzasz zazdrość, to znaczy, że masz jakieś cechy, walory, atrybuty pożądane przez innych. Nie jesteś „zdechłym psem” ani zeszłorocznym śniegiem – nieciekawym, obojętnym, nie wartym uwagi zjawiskiem. Coś znaczysz, obchodzisz ludzi, dlatego jedni będą Cię głaskać, a inni „kopać”.
To Twoje ego jest odpowiedzialne za to, że się przejmujesz
„Nie jesteś odpowiedzialny za to, co ludzie powiedzą o Tobie, ale jak na to zareagujesz.”
Niby to wszystko wiesz, niby rozumiesz, ale jednak się przejmujesz. Za to, jak i za większość Twoich zmartwień odpowiada ego. I wcale nie musisz być zapatrzonym w siebie egoistą, żeby ego głośno dopominało się swoich praw. Każdy z nas posiada ego. Im szybciej je zauważysz, zaczniesz obserwować, powściągać jego zapędy, tym lepiej dla Ciebie.
Głównym zadaniem ego są 2 rzeczy:
- Dobrze wyglądać
- Mieć rację
Czyli w skrócie być dobrze postrzeganym przez innych: jako fajnego, mądrego i ładnego. Pamiętaj jednak, że ego, to nie jest Twoje wewnętrzne ja, to nie jest „prezes firmy”. Ego to twój pracownik, podobnie jak ciało i to od Ciebie zależy, czy będzie się panoszył w firmie i próbował przejąć stery, czy walniesz pięścią w stół i pokażesz mu, kto tu rządzi.
Ego, uzależniając Cię nadmiernie od opinii innych wyraża swoją potrzebę:
Halo, ja tu jestem, taki mądry i cudowny, wszyscy mają mnie kochać i podziwiać. (a Ty, musisz spowodować, żeby tak się stało)
Jeśli bliżej przypatrzysz się pragnieniom swojego ego, zobaczysz ze zdumieniem małe, rozkapryszone dziecko. I tak powinieneś je traktować. Owszem, jego potrzeby są ważne, ale nie spełniasz przecież wszystkich zachcianek swojego dziecka, prawda? Dlaczego więc dajesz się wodzić za nos swojemu ego? Wtedy, gdy się zamartwiasz opinią innych, pozwalasz ego sobą rządzić, bo próbujesz gorączkowo tą potrzebę zaspokoić.
Podobnie jest z Twoim drugim pracownikiem – ciałem. To tak, jakby ciało dopominało się o zaspokojenie pewnych potrzeb, których Ty z jakichś powodów nie możesz lub nie chcesz zaspokoić. Nauczyłeś się traktować swoje ciało z dystansem i nie utożsamiasz się z nim. Wiesz, że ciało to Twoje narzędzie, Twój pracownik. Słuchasz jego potrzeb, zauważasz je, ale nie wykonujesz ich bezwarunkowo i natychmiastowo. Kiedy jesteś głodny, jesteś w stanie racjonalnie poczekać, aż wrócisz do domu i zjesz obiad, czy zaczekasz na odpowiednią osobę czy moment, aby mieć seks. Jeśli nie są spełnione pewne warunki, rezygnujesz. Jednym słowem Twoja relacja z ciałem jest jak najbardziej poprawna. To Ty nim rządzisz, a nie na odwrót.
Tak samo powinieneś traktować ego jako pracownika lub narzędzie: obserwuj pragnienia ego i wybierz z nich te, które są dla Ciebie ważne i które chcesz zrealizować. Może się okazać, że nie zależy Ci wcale na opinii Basi, Kasi czy Joasi, mimo że ego chce się przypodobać wszystkim i zawsze mieć rację. Zdystansuj się do ego i przestań się z nim utożsamiać. Szef firmy jest tylko jeden.
A jaka jest opinia tej najważniejszej osoby?
Co Ty o sobie myślisz? Jak siebie postrzegasz? Jeśli zastanowisz się nad tym głęboko, zrobisz uczciwie rachunek zalet i wad, bez koloryzowania, ale też i bez przesadnego krytycyzmu, ugruntujesz swoją pozycję w swoich własnych oczach, co sprawi, że będziesz mniej się przejmował opinią innych. Musisz zdać sobie sprawę kim jesteś, jaki jesteś i mieć wyraźne zdanie na swój temat, a wtedy to, co pomyślą inni przestanie mieć takie znaczenie.
Musisz mieć pewność co do tego, kim jesteś naprawdę. Nie takim jakim chciałbyś być, jakim chcieliby Cię widzieć inni, tylko jakie jest Twoje autentyczne ja. Zdystansuj się do siebie. Opisz siebie, jakbyś opisywał zupełnie obcą osobę ze wszystkimi zaletami i wadami.
Jeśli zdasz sobie sprawę z pewnych swoich wad, pracuj nad nimi, jeśli to możliwe, bo to są dziury w okrywającej Cię zbroi pewności siebie, przez które inni zadają Ci ciosy. Każdy z nas próbuje ukryć wady przed innymi i panicznie boi się ich odkrycia, ale nie ukrywaj ich przed samym sobą. Bądź ze sobą szczery.
Jeśli z kolei wyeksponujesz i wzmocnisz swoje zalety i zyskasz pewność co do ich wartości, nawet jeśli ktoś je podważy, Ty się tym nie przejmiesz, bo będziesz wiedział, że to nieprawda.
Miej wyrobione zdanie na swój własny temat, żebyś potem miał podstawy, żeby go bronić. Bez tego, będziesz chwiejny i Twoje zdanie o sobie samym będzie się zmieniało w zależności od pochwały lub krytyki padającej z ust innych.
Jak przestać się martwić opinią innych? Temat przejmowania się opinią innych jest tak szeroki, że trudno jest go ująć w jednym wpisie. Ważne jednak jest to, abyś zrozumiał, że aby przestać się przejmować, musisz wyrobić swoje zdanie o sobie i popracować nad ego. Nie pozwól, żeby Tobą rządziło, a opinia innych przestanie być miernikiem Twojego poczucia własnej wartości.
dobrze napisane 🙂
Hi nice website https://google.com
Bardzo cenne słowa i przydatne wskazówki. Wszystko jest kwestią sposobu myślenia, choć trudno jest przestać zastanawiać się co inni myślą. Jednak martwienie się tym powoduje, że często blokuje to nas przed realizacją marzeń, planów. Świetny wpis! 🙂
Bardzo wartościowy wpis. Każdy z nas obawia się opinii innych i chce być akceptowanym w społeczeństwie. Osobiście uważam, że to nie powinno być dla nas istotne. Ważne aby czuć się w zgodzie z samym sobą i poświęcać swój czas tym osobom, którym na nas zależy, a cała reszta jest nie ważna. Każdy nas zinterpretuje po swojemu, wiec nie warto brać do siebie tego, co sądzą o nas inni. 🙂
… [Trackback]
[…] Find More Information here on that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Read More on to that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Read More to that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Read More on to that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Information on that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Read More to that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Read More on that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Read More Info here to that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Find More Info here to that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
… [Trackback]
[…] Read More on that Topic: spokoj-ducha.pl/blog/2020/05/02/jak-przestac-sie-martwic-opinia-innych/ […]
[…] Jak przestać się martwić opinią innych? […]