Najgroźniejszy wirus jaki zagraża nam w nadchodzącym 2021 roku jest wirus strachu. Jest wysoce zaraźliwy, przenosi się głównie online oraz drogą telewizyjno-radiową. Mutuje i pozostawia powikłania. U każdego może mieć różny przebieg w zależności od stanu odporności psychicznej. Jedyną szczepionką, a zarazem lekiem na wirusa strachu jest spokój ducha.
Spokój ducha jest uważany przez rozmaite systemy filozoficzne i wierzenia za najwyższą formę szczęścia. I to jest najlepsza definicja. W dobrych czasach pozwala cieszyć się życiem i doceniać teraźniejsze szczęście bez zamartwiania się na zapas. W trudnych momentach pozwala po prostu przetrwać. Spokój ducha sprawia, że pozostajesz taki sam wewnętrznie bez względu na to, jak bardzo zmieniają się okoliczności zewnętrzne. Sprawia, że jesteś wolny. Nie tylko od wirusa strachu. Dlatego tak ważne jest, abyśmy przestali się martwić i odnaleźli w sobie spokój ducha. Jest to niezmiennie temat przewodni bloga.
Wirus strachu – krótka charakterystyka
- Każdy przypadek zainfekowania wirusem ma indywidualny przebieg. Po jednych spływa jak po kaczce, inni ulegają prawdziwej psychozie strachu.
- Wysoce zaraźliwy. Droga transmisji: głównie media. Może rozprzestrzeniać się również poprzez kontakt bezpośredni z osobami ogarniętymi paniką.
- Upośledza zdolności poznawcze. Percepcja rzeczywistości u osoby zainfekowanej ulega znacznemu zdeformowaniu. Zwykle wyolbrzymia, przerysowuje i przecenia obiekt strachu.
- Wirus strachu mutuje i uodparnia się. Pojawiają się szybko coraz to nowe obszary, które powodują panikę lub irracjonalny lęk.
- Profilaktyka. Hartowanie ducha, dbanie o tężyznę duchową, higienę psychiczną. Dieta informacyjna, świadome ograniczanie internetu. Intensyfikowanie relacji z pozytywnymi osobami.
Jak uniknąć wirusa strachu?
Osho, legendarny hinduski nauczyciel duchowy, wypowiedział znamienne słowa na temat wirusa HIV, który swego czasu wzbudzał powszechny strach na świecie:
– Jak uniknąć pandemii? – zapytał uczeń.
– Zadajesz niewłaściwe pytanie – odpowiedział Osho – Właściwe pytanie powinno brzmieć: Jak uniknąć strachu przed śmiercią spowodowaną pandemią?
Bardzo łatwo jest uniknąć wirusa, lecz bardzo trudno jest uniknąć strachu w Tobie i na świecie. Ludzie umrą bardziej z powodu strachu niż z powodu epidemii. Żaden wirus na tym świecie nie jest bardziej niebezpieczny niż strach. Zrozum ten strach, w przeciwnym razie staniesz się martwym ciałem, zanim Twoje ciało umrze. Nie ma to nic wspólnego z wirusem.
Straszna atmosfera, którą czujesz w tych chwilach, to zbiorowe szaleństwo. Zdarzyło się to tysiące razy i nadal będzie się działo. I będzie trwać, jeśli nie zrozumiesz psychologii tłumu i strachu. Zwykle powstrzymujesz strach, ale w momencie zbiorowego szaleństwa Twoja świadomość może zostać całkowicie utracona. Nie będziesz nawet wiedział, kiedy straciłeś kontrolę nad swoim strachem. Wtedy strach może sprawić, że zrobisz wszystko.
Bądź uważny.
Nie oglądaj wiadomości, które wywołują strach.
Przestań mówić o epidemii, powtarzanie w kółko tego samego jest jak autohipnoza. Strach to rodzaj autohipnozy. Powoduje zmiany chemiczne w organizmie, a gdy będziesz powtarzać to w kółko, wówczas wyzwalana jest zmiana chemiczna, która czasami może być tak toksyczna, że może Cię zabić.
Podczas epidemii energia na całym świecie staje się irracjonalna. W ten sposób w każdej chwili możesz wpaść w czarną dziurę. Medytacja staje się wówczas aurą ochronną, do której nie może przeniknąć żadna negatywna energia.
W 2021 r. życzę Wam przede wszystkim, abyście zamiast się martwić, znaleźli w sobie pokłady nadziei i zaczęli wydobywać ten bezcenny duchowy kruszec. W każdym z Was jest nadzieja, tylko może się znajdować na innym poziomie. Dla jednych będzie dostępna tuż pod powierzchnią, a inni będą musieli kopać głębiej. Jedni mogą ją znaleźć na poziomie wiary: w Bogu, w modlitwie. Drudzy sięgną do niewyczerpalnych zasobów podświadomości. W swoim wnętrzu znajdą spokój ducha i przekonanie, że będzie dobrze. Innym nadzieja odsłoni się jeszcze w innej postaci.
Życzę Wam, aby każdy z Was znalazł właściwą sobie metodę na pokonanie wirusa strachu i dotarł do wewnętrznego źródła duchowej wolności.
Zobacz także: Hart ducha. Jak przestać przejmować się trudnościami?
Jaka miła niespodzianka. Pierwszy tekst w Nowym Roku i od razu od Ciebie. Masz rację, w dzisiejszych nienormalnych czasach tylko spokój ducha może nas uratować. Ten wpis powinno się rozpowszechniać, rodzinie, znajomym, każdy powinien go przeczytać!
Zaraza była w drodze do Damaszku i przemknęła obok karawany wodza na pustyni.
– Dokąd pędzisz? – zapytał wódz.
– Do Damaszku. Mam zamiar zabrać tysiąc istnień.
W drodze powrotnej z Damaszku, zaraza znowu mijała karawanę. Wódz powiedział:
– Zabrałaś 50 tysięcy istnień, a nie tysiąc .
– Nie – rzekła zaraza – Ja wzięłam tysiąc, to strach zabrał resztę.
Nareszcie jakieś rozsądne podejście do tematu. Oby ludziska jak najszybciej obudzili się z letargu. Zanim bedzie za późno…
Strach jest moim największym wrogiem. Niektórych rzeczy nie jestem w stanie wykonać, ponieważ towarzyszy mi strach i zamartwianie się co w przypadku jeśli coś pójdzie nie po mojej myśli.
[…] STRACH – najgroźniejszy wirus w 2021 r. […]
[…] Strach – najgroźniejszy wirus w 2021 r. […]
Pandemia i wirus wielu osobom napędzają sporo strachu. Niestety sporo ludzi przez to poważnie choruje i nigdy nie wiadomo, jak sami będziemy przechodzić to zakażenie. Trzeba dbać o swoje zdrowie, bo w każdej chwili można je stracić.
Szanowna Redakcjo Ubezpieczenia Online.pl, Dbaniem o zdrowie na pewno nie jest uleganie psychozie strachu tylko racjonalne myślenie. Życie w ciągłym lęku, permanentnej obawie to paraliż. Dochodzi do pewnego paradoksu: obawiając się ciągle, że pewnego dnia BYĆ MOŻE stracimy zdrowie, Z CAŁĄ PEWNOŚCIĄ tracimy je każdego dnia.