Narzędziownik zamartwiacza

Polska stanie się potęgą do 2028 r.?

Polska stanie się potęgą

Prawie wszystkie przepowiednie mówią o tym, że Polska stanie się potęgą. Bardzo trudno w to uwierzyć zwłaszcza dzisiaj, kiedy nasz kraj wydaje się iść na dno z prędkością Titanica. Jednak w historii świata nie takie rzeczy się zdarzały. Jedne cywilizacje upadały, rodziły się nowe. Hegemoni stawali się lennikami, a lennicy hegemonami. Zazwyczaj do geopolitycznych przetasowań dochodziło za sprawą rozmaitych kataklizmów: naturalnych bądź tych, wywołanych przez człowieka czyli wojen.

 

O tym, że czekają nas ciężkie czasy nie trzeba już czytać tylko w przepowiedniach. Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy w przededniu końca naszej cywilizacji. A jeśli weźmiemy pod uwagę konflikt światowy, który zburzy dotychczasowe status quo, wszystko może się zdarzyć.

“Kiedy nic nie jest pewne, wszystko jest możliwe.”

 

Dlaczego piszę o przepowiedniach?

Blog Spokój Ducha ma za zadanie pokazać ludziom jak przestać się martwić i odnaleźć spokój ducha za pomocą konkretnych narzędzi i metod prezentowanych m.in w Narzędziowniku zamartwiacza. Przepowiednie stanowią dla wielu osób właśnie takie skuteczne narzędzie psychologiczne i duchowe, które pomaga im z nadzieją spojrzeć w przyszłość.

O tym, że ludzie w trudnych momentach dziejowych szukają prawdy i pocieszenia nie w nauce, a m.in. właśnie w przepowiedniach świadczy fakt, że cykl “Przepowiednie dla Polski i Europy” jest bardzo popularny, zwłaszcza Przepowiednie o. Klimuszki . Są to obecnie najchętniej czytane teksty na blogu. Dla mnie jest to jednoznaczny dowód na to, że przepowiednie niosą dla wielu osób pociechę i pozwalają mniej martwić się o przyszłość.

Zresztą przepowiednie od zawsze spełniały w społeczeństwach bardzo ważną rolę. Uczyły, niosły otuchę w trudnych chwilach (np. Przepowiednia z Tęgoborzy w czasie II wojny światowej), dawały wskazówki na to, jak żyć, aby uniknąć niebezpieczeństw i kataklizmów. Dopiero stosunkowo od niedawna traktuje się je z pobłażaniem i kpiną.

Z całą pewnością jest to skutek naukowego poglądu na świat i uznawania wyłącznie racjonalnej wizji świata. Nie ulega wątpliwości, że i dzisiaj wiara w potęgę nauki powoli się kończy. Poznanie naukowe nie dały ludzkości prawdziwego szczęścia. Współczesny człowiek zaczął się wręcz obawiać cywilizacji, którą stworzył, a także nieodwracalnych procesów, które uruchomił, a których konsekwencje, mogą być tragiczne.

Dobra wiadomość jest taka, że Polska ma nie tylko wyjść z nadchodzącej zawieruchy światowej obronną ręką, ale także wyrosnąć do rangi lidera światowego nie tylko w sensie materialnym, ale przede wszystkim duchowym. Wszystko wskazuje na to, że Polska stanie się potęgą ok. 2028 r.

 

Powstanie Polska od morza do morza, czekajcie na to pół wieku

Przepowiednia z Tęgoborzy jest bezsprzecznie najbardziej znaną i trafioną przepowiednią. Była kolportowana w społeczeństwie polskim zwłaszcza podczas II wojny światowej. Powstała rzekomo w 1893 r., ale została szeroko rozpowszechniona dopiero przed wojną na łamach największej ówczesnej polskiej gazety „Ilustrowanego Kuriera Codziennego” w marcu 1939 r.

W każdym niemal polskim domu znajdował się tekst przepowiedni, utykany za święte obrazy, chowany w szafach, wielokrotnie przepisywany, a wielu ludzi znało go po prostu na pamięć.

W okrutnych dniach II wojny przepowiednia dawała nadzieję na zwycięstwo. Przewidywała m.in. pochód niemiecki na wschód („gdy czarny orzeł na wschód obróci”), klęskę Hitlera w Rosji („ze złamanym skrzydłem powróci”), upadek hitlerowskich Niemiec i bolszewickiej Rosji („krzyż splugawiony razem z młotem padnie”), odzyskania mazurskiej ziemi i portu w Gdańsku („mazurska ziemia Polsce znów przypadnie, a w Gdańsku port nasz powstanie”), a także wybór Polaka na papieża („trzy rzeki świata dadzą trzy korony pomazańcowi z Krakowa”).

Cztery ostatnie strofy Przepowiedni z Tęgoborzy zapowiadają, że Polska stanie się potęgą:

 

Trzy rzeki świata dadzą trzy korony
Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa.

Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią.
Przy majestatu polskiego tronie
Wieczną połączą się unią.

A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi.

Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku.
Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,
Więc cierp i módl się, człowieku.

 

1978 + 50 = 2028?

Najważniejsze pytanie jakie można sobie zadać to, od którego momentu powinniśmy liczyć owe pół wieku?

Większość interpretatorów wskazywała na rok 1893 czyli datę wygłoszenia przez medium przepowiedni. 1893 + 50 = 1943 – czyli sam środek wojny. Jak wiadomo, nie o ten rok chodziło.

Jeśli policzymy owe pół wieku właśnie od wyboru  Polaka na papieża w 1978 r., wskazywać to może dopiero na rok 2028 r. Takie przypuszczenia snuje m.in. Jan Nepomucen Olizarowski w swojej książce „Przepowiednie dla Polski i świata” z 1988 r.

Fragment o tym, że „trzy rzeki świata dadzą trzy korony pomazańcowi z Krakowa” wydaje się być zdumiewająco trafną przepowiednią papieża Jana Pawła II. “Potrójna korona” to inaczej tiara papieska. Symbolika trzech koron na tiarze interpretuje się m.in. jako władze nad trzema częściami świata zamieszkanymi przez potomków synów Noego (Sema, Jafeta i Chama): Europą, Azją i Afryką.

tiara papieska

 

50 lat u o. Klimuszki

Co ciekawe o “50 latach” wspominał również o. Klimuszko. W swojej książce pt. „Moje widzenie świata. Parapsychologia w życiu” z 1978 r. napisał:

“Widzeń swoich o charakterze ogólnoludzkim ani też żadnych przepowiedni nie podaję chociażby dlatego, aby nie były fałszywie interpretowane. Na marginesie zaznaczam, że widziałem tragiczne losy trzech narodów. Jeśli chodzi o nasz naród, to mogę nadmienić, że gdybym miał żyć jeszcze lat pięćdziesiąt i miał do wyboru stały pobyt dla siebie w dowolnym kraju na świecie, wybrałbym bez wahania jedynie Polskę, pomimo jej nieszczęśliwego położenia geograficznego. Nad Polską nie widzę bowiem ciężkich chmur, lecz promienne blaski przyszłości, które po upływie pięćdziesięciu lat tyranii zabłysną na naszym niebie.”

I tutaj znowu według kalkulacji wychodzi nam ten sam rok 1978 + 50 = 2028.

 

Polska stanie się potęgą

O. Klimuszko na 4 miesiące przed swoją śmiercią (1980 r) powiedział pisarzowi Zbigniewowi Żakiewiczowi:

„Kraj ten oczekują lata świetności. Jest to szczęśliwe miejsce. Gdybym miał się drugi raz urodzić, chciałbym przyjść na świat tylko w Polsce. Niech Polacy z całego świata wracają nad Wisłę, tu im się nic nie stanie.”

Wanda Konarzewska, dziennikarka, która pomagała o. Klimuszce w wydaniu jego książki usłyszała od niego m.in. takie słowa:

„Polska będzie źródłem nowego prawa na świecie, a kraj ten zostanie tak uhonorowany wysoko jak żaden w Europie. Będzie jakaś wojna w Europie, ale to nie przejdzie przez teren Polski”.

„Polsce będą się kłaniać narody Europy. Widzę mapę Europy, widzę orła polskiego w koronie. Polska jaśnieje jak słońce i blask ten pada naokoło. Do nas przyjeżdżać będą inni, aby żyć tutaj i szczycić się tym”.

 

Możemy się zastanawiać czy zbieżność dat jest przypadkowa, czy też najbliższe lata będą kluczowe dla losów świata, zmienią całkowicie otaczającą nas rzeczywistość, a Polska stanie się potęgą, której granice będą ograniczać jedynie morza.

Cały cykl “Przepowiednie dla Polski i Europy”:

Ojciec Klimuszko cz.1

Ojciec Klimuszko cz.2

Ossowiecki cz.3

Przepowiednia z Tęgoborzy cz.4

Nostradamus cz.5

Przepowiednie dla Polski i ich mądrość duchowa

ZAPRASZAM NA INSTAGRAMA

3
Dodaj komentarz

avatar
2 Wątki w komentarzach
1 Odpowiedzi na wątek
0 Obserwujący
 
Najczęściej reagowany komentarz
Najgorętszy wątek komentarza
3 Komentuj autora
KalinkaSpokój DuchaNika Autorzy ostatnich komentarzy
  Subskrybuj  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Nika
Gość

Muszę przyznać, że z przepowiedniami mam problem. Wierzę, że są ludzie, którzy rzeczywiście mają taki dar i potrafią zaglądać w przyszłość. Są jednak tacy, którzy mają bujną wyobraźnię. I ciężko jest odróżnić jednych od drugich. Ufam za to przeczuciom. Są bardziej osobiste 🙂

Kalinka
Gość
Kalinka

Wojna jest bardzo prawdopodobna. Niektórzy uważają, że ona już trwa, ale większość jeszcze się nie zorientowała. Jackowski też cały czas mówi, że niekonwencjonalna wojna trwa, a konwencjonalna wkrótce wybuchnie na Bliskim Wschodzie. Mówił kilka lat temu, że przed wielką wojną na świecie ludzie będą się bali oddychać no i proszę, pandemia, maseczki.