Droga do spokoju ducha

Przeprowadzka z centrum Warszawy do lasu

przeprowadzka

Szatan wymyślił miasto, człowiek zbudował wieś, ale lasy, rzeki i łąki stworzył Bóg.

Pewien człowiek zapytał mędrca o poradę w wychowywaniu dzieci.
Mędrzec odpowiedział – Po pierwsze – wyprowadź się z miasta na wieś, bo natężenie złych bodźców w mieście jest często ponad siły dziecka.
– No dobrze, ale jak pogodzę to z moją pracą? – zapytał pełen wątpliwości: – Bez dobrej szkoły zamknę im drogę do kariery.
– Pytałeś o dobro dziecka, a nie o karierę, więc odpowiedziałem – skwitował mędrzec.

 

Miasto ponad ludzkie siły

W rzeczywistości miasto jest nie tylko ponad siły dziecka, ale często także ponad siły dorosłych. I wielu mieszkańców miast po pewnych czasie dochodzi do tego samego wniosku i decyduje się na wyprowadzkę. Ludzie zauważyli, że miasto jest nie tylko przytłaczające na co dzień, ale może stać się swego rodzaju pułapką, zwłaszcza w trudnych i nieobliczalnych czasach.

Jednak w prawdziwym życiu nie każdy może lub chce wywrócić swoje życie do góry nogami, rzucić wszystko i uciec z miasta.
Są ludzie, którzy nie znajdują perspektyw poza miastem, dlatego wolą zostać w aglomeracji i żyć w uciążliwych, ale wciąż stosunkowo pewnych warunkach, niż np. popaść w ubóstwo na łonie natury.

Odczuwanie miejskich warunków jest też kwestią czysto subiektywną i związaną z poziomem wrażliwości, jak i upodobań. Niektóre osoby czują się w mieście świetnie, zwłaszcza te osoby, które mieszkają tam od urodzenia. A inni, którzy zaznali innego życia, po pewnych czasie, duszą się, męczą, marnieją, tak jak ptak zamknięty w klatce. Czują, wiedzą, że mogą żyć inaczej. Że gdzieś tam, jest inny świat, śpiew ptaków, wolność, przestrzeń, piękno, które zapiera dech. I kiedy znajdzie to miejsce, wie że to jego miejsce na ziemi.

 

Ostatnia przystań – natura

Nie każdy może uciec z miasta, jednak każdy może spróbować zbliżyć się do natury. Jeśli mieszkasz w mieście i jesteś świadomy ekstremalnej ekspozycji na całą ilość negatywnych czynników. Możesz przynajmniej skorzystać z potężnego antidotum jakim jest natura. Możesz jej szukać w każdy możliwy dla siebie sposób. Jeśli po prostu dasz jej szansę i zrobisz pierwszy krok,
natura zrobi resztę. Ogarnie Cię, pocieszy, ukoi rozdarte nerwy, da Ci ulgę, wytchnienie, spokój, ciszę i harmonię.
Po prostu daj jej szansę, a nie będziesz zawiedziony.

Dobrym pomysłem jest prosty spacer do najbliższego lasu, większego parku lub rzeki, łąki, wszędzie tam, gdzie można spędzić chwilę sam na sam z naturą. Tak, sam. Nie chodzi o zabranie ze sobą całej rodziny czy grona przyjaciół. Towarzystwo innych osób oznacza rozmowę i rozproszenie uwagi i wcale nie ucisza. Idź na randkę z naturą. Tylko wy dwoje. Otwórz się, bądź ciekawy, skup się, poznaj. Dotknij, poczuj, powąchaj. Natura jest zawsze tam, cierpliwie czeka na Ciebie. Niech to będzie twoja przystań.
Nie trzeba zmieniać świata, wystarczy znaleźć w nim swoje miejsce. Ja już je odnalazłam, a Ty?

SPOKÓJ DUCHA – KANAŁ NA YT

Może Cię zainteresować

1
Dodaj komentarz

avatar
1 Wątki w komentarzach
0 Odpowiedzi na wątek
0 Obserwujący
 
Najczęściej reagowany komentarz
Najgorętszy wątek komentarza
1 Komentuj autora
Terapia par Autorzy ostatnich komentarzy
  Subskrybuj  
najnowszy najstarszy oceniany
Powiadom o
Terapia par
Gość

Aktualnie szukamy czegoś poza miastem. Hałas, smog… mało zieleni – to wszystko wpływa na samopoczucie psychiczne. Najbardziej mi osobiście przeszkadza hałas: od drogi, z fabryk… non stop 24 h / na dobę cały czas coś słychać, coś się tłucze, coś szumi…
Mogłabym zamieszkać w lesie, który z dala od głównych dróg i obwodnic. W moim mieście nawet w lesie jest głośno. Wszędzie słychać szum od dróg ekspresowych… Trudno tu znaleźć ciszę – trzeba wyjechać daleko poza miasto.